Ciągle brudne palce i wiecznie poplamione biurko podczas
napełniania piór zakraplaczowych spędzały sen z powiek producentów. Nie ma się
co dziwić, bo dozowanie kropli atramentu drżącymi ze zdenerwowania dłońmi nie
należało do najprzyjemniejszych zadań. Przyszła pora na gumowe zbiorniczki, a
razem z nimi szereg sposób na ich naciskanie. Pomysłów nie brakowało: kciukiem,
guzikiem, dźwigienką, zapałką, monetą, a nawet… półksiężycem.
Półksiężyc (crescent) to pomysł Conklina. Technologia prosta: metalowy wycięty półokrąg, blokowany obrotowym pierścieniem, naciskał na gumowy zbiorniczek i po uwolnieniu wytwarzał podciśnienie.
Półksiężyc (crescent) to pomysł Conklina. Technologia prosta: metalowy wycięty półokrąg, blokowany obrotowym pierścieniem, naciskał na gumowy zbiorniczek i po uwolnieniu wytwarzał podciśnienie.
Producent instruował jak napełnić pióro z systemem Crescent-Filler:
Dip the pen in any ink. Press the “Crescent-Filler” with your thumb. Release the “Crescent-Filler” and the ink will flow into the barrel of the pen by suction. Lock the safety ring by a quarter turn, and go for writing, for your pen is full!
Crescent-Filler |
Marcin
0 komentarze:
Prześlij komentarz