• Dwie osoby. Dwie idee. Jedna pasja.

    Klipsy nakładane na pióro



    Współczesne pióra wieczne, które oglądamy na co dzień, to efekt ponad stuletniej ewolucji. Ich historia jest bardziej złożona niż mogłoby się wydawać. Jeszcze na przełomie XIX i XXw. pióra nie miały klipsów. Były one jedynie dodatkowym akcesorium dla wymagających klientów.

    Klipsy nakładane pojawiły się wraz z pierwszymi ołówkami, a swoje złote lata przeżywały w okresie rozkwitu protoplastów piór wiecznych. Konstrukcja była prosta i niezawodna – kawałek spłaszczonego metalu połączony z wciskanym na skuwkę uchwytem.

    Klips nakładany

    Na rynku dostępne były wersje tanie z powszechnie stosowanych metali i droższe (srebrne, pozłacane, z kamieniami szlachetnymi). Szczególną urodą odznaczały się produkty wytwarzane przez włoskich i francuskich jubilerów, rzeźbione na zamówienie.

    Erę klipsów nakładanych przerwała zmieniająca się moda i postępująca technologia. Przełomem było wprowadzenie montażu na skuwce na stałe i blokowanie klipsa od jej wewnętrznej strony (patent Watermana z 1906 r.). Nowe rozwiązanie miało zasadniczą zaletę - zapobiegało odczepianiu się od pióra.

    Tylko tyle i aż tyle wystarczyło, aby klienci na stałe odwrócili się do klipsów nakładanych, a te przeszły w zapomnienie.


    Marcin

    0 komentarze:

    Prześlij komentarz

     

    Pióromaniak

    Kilka słów o nas.