Montblanc Season's Greetings

Montblanc Season's Greetings to seria cholernie drogich atramentów, które co rok wypuszcza znany nam producent. Każdego grudnia pojawia się nowy zapachowy hit o niepowtarzalnej barwie. Hit zapakowany jest w równie niepowtarzalne opakowanie opatrzone śnieżynką*.

Uciekając od niewygodnego tematu oznaczeń na zakrętkach od butelek z atramentem, przeskoczę od razu do sedna.

Śmierdząca sprawa

Czego można się spodziewać po atramencie kryjącym się za świąteczną aurą i zapewnieniami o aromacie cynamonu z bożonarodzeniowych pierników? Pięknego zapachu i licznych retrospekcji minionych świąt, za każdym razem, gdy odkręci się wieczko, aby napełnić pióro.

Też tak myślałem.

Rzeczywistość okazała się jednak bolącą przeprawą przez woń palonej opony, pylącej w pełnym słońcu byliny i zapadającego w pamięć na wieki powiewu kurzych odchodów (kto miał styczność z kurzym nawozem, ten już wie jak pachnie cynamon według Montblanc).

(Nie)ładny kolor

Ładny albo nie. Czekoladowy brąz z czarną nutą rzeczywiście przywodzi na myśl świąteczne wypieki, ale nie odbiega od brązów innych producentów. Oceńcie sami:

Montblanc Season's Greetings


Szokujące właściwości

Kiedy testowałem świąteczny wymysł Montblanc byłem pewien, że atrament będzie miał fatalne właściwości. Pomyliłem się. Brak osadu, nie wysycha, nie wytrąca się zawiesina (znany problem z Montblanc White Forest), dobry przepływ. W piórze zachowuje się bez zarzutów.

Atrament (bez)cenny

Prawie 15 (słownie: piętnaście) euro za 30 (słownie: trzydzieści) mililitrów - tyle kosztuje zapach świąt unoszący się co roku w fabryce Montblanc. 

Na koniec tabela z wynikami testu:


Montblanc Season's Greetings
Przebijanie
3
Strzępienie
4
Nasycenie
3
Przepływ
4
Cieniowanie
3
Osadzanie na stalówce
0
Czas zupełnego wyschnięcia
8-9 sekund
Skala od 0 do 5, gdzie:
0 – brak,
1 – bardzo mało (bardzo słaby),
2 – mało (słaby),
3 – umiarkowanie (umiarkowany),
4 – dużo, (dobry)
5 – bardzo dużo (bardzo dobry).


*Do dziś krążą plotki podważające istotę śnieżynki, sugerujące wykorzystywanie przez Montblanc (we współpracy z fermami drobiu) ptaków do znakowania swoich produktów. Producent ani nie potwierdza bulwersujących informacji, ani im nie zaprzecza. Pewnie dlatego, że jeszcze nikt go nie poprosił o zajęcie stanowiska.

Marcin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz